Znȯw
dawno nie pisałam
ale ostatnie weekendy byłam albo w Warszawie albo w domu w Luksie. Nie żeby
było nudno, gdyż taki weekend w domu też był super (w zeszłą sobotę naprzykład
odwiedziłam Nuit des Lapmions w Wiltz gdzie było naprawdę suuuuper!) ale
następne weekendy zapowiadają się wystrzałowo, żeby nie powiedzieć szalenie. Otȯż
już
w piątek
rano lecę do Mediolanu. Już tam niby byłam w kwietniu, ale wtedy bardzo mało
zobaczyłam gdyż był to taki babski wypad na plotki ;-) Tym razem zabieram do
Mediolanu moją mamę i mam nadzieję że więcej zwiedzimy, że zjemy jakąś
znakomitą kolację i może nawet jakis mały (window) shopping nam spadnie :-)
Następny
weekend natomiast spędzę w Aberdeen, gdyż ostatnio też jakoś nie udało mi się
wszystkiego zwiedzić ponieważ się poprostu rozchorowałam…Polecę więc w piątek z
Frankfurtu i wrȯcę w poniedziałek :-) W kolejny weekend za to
udam się w zupełnie innym kierunku! Polecę do Lizbony! Będzie to niestety tylko
jeden weekend (piątek-niedziela), gdyż z powodȯw
pracowych musiałam
skrȯcić ten wyjazd (może najrozsądniejszą decyzją byłoby odwołanie tego wyjazdu ale niech już będzie krȯtki
weekend, w Lizbonie, raz już tam byłam więc teraz będę mogła skoncentrować się
na relaksie I słoneczku oraz może I jakiejś dobrej kolacji).
A
w połowie październkia z kolei zabieram moich rodzicȯw
do Zurychu! Będzie
to też tylko
jeden weekend ale przecież weekend w Zurychu to super sprawa. Zastanawiałam się
gdzie by ich zabrać na kolację i doszłam do wniosku że będzie to pyszna
marokańska kuchnia w Maison Blunt. Także następne tygodnie będą bardzo
intensywne, zwłaszcza że rȯwnież w tygodniu jestem bardzo zajęta. No a w listopadzie już
Chiny! Jak ten czas szybko leci!!! Po Chinach skapnie jeszcze Londyn i Wiedeń
no I już będą świeta Bożego Narodzenia! Tak naprawdę następny wolny weekend to
mam na sam koniec stycznia 2015 roku. Istne szaleństwo!!!!!
Pomimo
tego że niedługo chyba zbankrutuję szalenie się cieszę na te wyjazdy. Tak
naprawdę to nigdy nie wiadomo co nas czeka i trzeba przecież korzystać z życia
ile się da.
No
a pod koniec roku trzeba będzie się zająć planowaniem następnych wakacji czyli
może Hawaje??? Zobaczymy co się da zrobić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz