wtorek, 2 lipca 2013

Raz podróżnik zawsze podróżnik…


Niestety dość dawno nie pisałam żadnej notatki. Otóż tak się składa że ostatnio troszkę mniej podróżuję…no coż bądźmy szczerzy, pieniążków nie przybywa od podróżowania :( Byłam co prawda jeden weekend w Warszawie ale nie w celach turystyczno-podróżniczych.

Złapałam się za to ostatnio na tym, że im mniej jeżdżę tym więcej czasu spędzam na stronach internetowych podróżniczo lotniczych. Wczoraj na przykład spędziłam z 40 minut na stronie flightradar24.com I zładowałam sobie ich aplikacje na iphona. Można tam śledzić loty wszystkich samolotów które są w danym momencie w powietrzu w regnionie który wybierzemy. Przez to że nad moim domem niestety (!) dość często przelatują samoloty wiem dokładnie co to za samolot, dokąd leci i na jakiej jest wysokość. Niezła zabawa! A trzeba przyznać, że jak się spojrzy na te wszystkie samoloty które latają nad Europą może się człowiekowi w głowie zakręcić gdyż wyglądają one jak mrówki. Człowiek sobie normalnie nie zdaje sprawy z tego ile własnie jest samolotów w powietrzu i to nad jego głową. Nademną właśnie przelatuje lot Air France AF 1089 z Bukaresztu do Paryża i zbliża się Ryanair z Londynu do Brindisi :) Choć żeby nie było, uprzedzam, takie patrzenie na loty może wywołac tak zwany Fernweh czyli tęsnkotę za dalekimi podróżami!

Tak więc jeśli nawet fizycznie ostatnio podróżję troche mniej, mentalnie jestem wciąż w podróży. Przyznam iż brakuje mi tych częstych podróży. Tak to człowiek nic tylko kursuje pomiędzy pracą a domem i tak dzieǹ w dzieǹBędę musiała niedługo to zmienić. Wydaje mi się poprostu że nie jestem typem człowieka który będzie szczęśliwy długo na jednym miejscu. Owszem spędzenie weekendu czy dwóch w domu tez ma swój urok ale nie za często…Choć już od 19 lipca nie mam ani jednego weekendu wolnego do połowy września więc trzeba jeszcze przeżyć 3 tygodnie a potem już będzie tylko lepiej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz