czwartek, 23 sierpnia 2012

Krótka przerwa na odpoczynek

Dosyć dawno już nie pisałam gdyż przez ostatnie dwa tygodnie grzecznie siedziałam w domku i zaczęłam się przygotowywać na zbliżający się wielkimi krokami i jakże wyczekany urlop. Parę dni pod rząd w domu w sumie mi nawet dobrze zrobiło gdyż następny wolny weekend będzie gdzieś tak za 7 do 8 tygodni więc trzeba było chociaż troszkę nabrać siły w domowych czterech kątach.
 Przygotowania do mojego wyjazdu są dość skomplikowane gdyż w jedną 20 kilogramową walizkę muszę się spakować do Polski, Hiszpanii, Azji a tak wogóle to jeszcze do pracowej Brukseli i może zimnej Szwecji (choć rzeczy na te dwa ostatnie wyjazdy będą grzecznie czekać w samochodzie na lotnisku, niemniej jednak muszą za tydzieǹ rozpocząć ze mną wyprawę gdyż do domu wróce dopiero 23 września). W pewnym momencie zaczęłam wątpić czy mam wyszarczająco dużo ciuchów aby ta wyprawa logistycznie się udała...
Do tego trzeba dodać że, choć urlop zaczynam dopiero za tydzieǹ, wszystko musi już być podszykowane dzisiaj gdyż jutro znowu wyjeżdżam na weekend, tym razem do Krakowa i Zakopanego. O ile w Krakowie byłam ostatnio jakieś…11 lat temu i wspomnienia mam mieszane (a wydawało mi się przez moment że to wcale nie było tak dawno temu!!!!!) to w Zakopanem byłam tylko raz mając lat 12 więc dużo nie pamiętam.
Myślę że jak zwykle będę polować na jagodzianki, zjem coś polskiego i troche zwiedzę okolicę. Cieszę się więc na ten wyjazd, już niedługo opowiem jak było a w międzyczasie udanego weekendu!   

Ps. Aż się muszę pochwalić, udało mi się znaleść rewelacyjną ceną na genialny hotel w Singapurze, na The Fullerton Hotel, takąpromocje letnią i jestem aż troszkę dumna z siebie, wkoǹcu widać że te godziny i godziny poszukiwaǹ się jednak opłaciły! Już się nie mogę doczekać jak zobaczę ten hotel od środka! Podczas wakacji w 2008 i 2009 roku zawsze się zastanawiałam jak ten hotel wygląda od środka ;-) Przy następnej wizycie trzeba będzie upolować coś w Bay Sands Hotel, który teraz jeszcze jest troszkę za drogi. Ale to przecież super motywacja na powrót do Singapuru!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz